Idź do treści strony
05.05.2020 13:20

Sposoby na suszę: ograniczenie koszenia, łąki, zbiorniki retencyjne

Sianie łąki kwietnej w parku

Działania, których celem jest zachowanie jak największej ilości wody są teraz jednymi z najpilniejszych. Olsztyn już od dłuższego czasu dba o skuteczne magazynowanie wody.

Z jednej strony gwałtowne burze i ogromne opady zalewające ulice, podtapiające domostwa, z drugiej - bezśnieżna zima, niewielka ilość deszczu i susza. Zmieniający się klimat funduje nam coraz bardziej ekstremalne zjawiska. Dlatego tak istotne są działania, które będą je w miarę możliwości równoważyć.

Szybsze wysychanie gleby, wyższa temperatura, mniejsza bioróżnorodność - to najczęstszy efekt koszenia trawników. Dlatego, aby temu przeciwdziałać, zdecydowaliśmy o zmianie dotychczasowego podejścia do tego zagadnienia. Wyższa roślinność będzie dłużej zatrzymywać wodę, stanie się schronieniem dla owadów i małych zwierząt, dając ukojenie, gdy nadejdzie fala upałów.

- Koszenie będzie rzadsze, będzie obejmowało mniejszy obszar, a będą też takie miejsca, w których w ogóle z niego zrezygnujemy - zapowiada prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. - W tej chwili jesteśmy na etapie typowania takich obszarów.

Takimi miejscami mogą być miejskie parki. W nich możliwe jest połączenie zapewniające estetykę oraz proekologiczne podejście.

- Na przykład możemy zdecydować o wykoszeniu pasa szerokości jednego-dwóch metrów od parkowych traktów, a resztę obszaru pozostawić działaniu przyrody - wyjaśnia miejska ogrodnik Tekla Żurkowska. - W ten sposób powstawałyby niejako naturalne łąki, które byśmy obserwowali, ewentualnie dosadzali na nich roślinność.

Specjalne łąki są zresztą przygotowywane już teraz. W pięciu lokalizacjach stolicy Warmii i Mazur - w Parku Centralnym, u zbiegu al. Piłsudskiego z ul. Obiegową, wzdłuż ul. Sielskiej koło zjazdu w ul. Kapitańską, przy Tuwima (koło Galerii Warmińskiej) oraz przy zbiegu Janowicza/Mroza/Witosa - powstanie łącznie ok. 7,6 tys. m2 łąk kwietnych. Na każdej z łąk ustawiony zostanie też hotel dla owadów. Cieszyć oko, a jednocześnie zapobiegać szybkiemu odparowywaniu wody będą m.in. chabry, złocienie, krwawniki, maki. To przedsięwzięcie wygrało w minionym głosowaniu Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego.

Miejscami, które doskonale zbierają i zatrzymują wodę z opadów i roztopów są ogrody deszczowe. Inicjatorami ich powstania w naszym mieście byli mieszkańcy biorący udział w programie "Podwórka z Natury". Grupy sąsiedzkie zmieniają w nim oblicze swojego najbliższego otoczenia, a jednocześnie budują relacje między mieszkańcami. Pierwszy ogród deszczowy powstał w 2018 roku w "Zaułku Optymistów", w kolejnym roku podobne przedsięwzięcie zrealizowano w "Naszym Podwórku".

Również w 2018 roku zaczęliśmy prace dotyczące budowy nowych zbiorników retencyjnych. To szereg obiektów, które pozwolą zapobiegać zalaniom i podtopieniom okolicznych terenów, a jednocześnie skorzystać z przechowywanej wody m.in. na potrzeby przeciwpożarowe, czy podlewania miejskiej zieleni. Takie obiekty mogą być też - jak w przypadku zbiorników przy ul. Bukowskiego/Antonowicza oraz Sikorskiego/Paukszty - doskonałymi miejscami rekreacyjnymi, z traktami pieszymi i kołowymi, ławkami, pływającą fontanną, roślinną aranżacją. Ponadto tym miejscom towarzyszyć będzie inteligentne oświetlenie parkowe.

- Trwa jeszcze budowa trzech zbiorników - informuje dyrektor Wydziału Inwestycji, Krzysztof Śmieciński. - To obiekty przy ul. Bukowskiego/Antonowicza, Sikorskiego/Paukszty oraz Drozda/Zięby. Poza tym nadal przebudowywany jest też obiekt w pobliżu marketu OBI. Roboty mają być wykonane jeszcze w tym roku.

Poza tymi zbiornikami w ostatnim czasie powstały obiekty przy ulicach: Bydgoskiej, Witosa/Laszki, Bukowskiego/Brylantowej, Towarowej oraz nowym przebiegu Pstrowskiego.

Powróć do archiwum
Pogoda